wtorek, 4 lipca 2017

Toskański ślub Małgosi i Tomka

2 maja 2017 roku, w romańskim kościółku otoczonym gajem oliwnym, odbył się ślub Małgosi i Tomka. 

Niezwykła aura wiekowych murów, piękna oprawa muzyczna i florystyczna były jedynie tłem do wzruszającej uroczystości religijnej. Tego dnia, ten maleńki kościół wypełniony był po brzegi... miłością. Nawet kapryśna w tym okresie pogoda okazała się łaskawa. Przecież w Toskanii nie mogło zabraknąć słońca ! 

Króliki biegające przed kościołem podczas kazania, traktuję jako dobry znak. Pamiętajcie, że chrzciny też już zorganizowałam :)))

A teraz kilka słów, które napisali do mnie Małgosia i Tomek:


Wiedzieliśmy że chcemy innego ślubu … takiego prostego, kameralnego wśród najbliższych, bez zbędnego biegania i stresu. Chcieliśmy po prostu, aby ten dzień był dla NAS. Wybór miejsca był dość oczywisty – romantyczna Toskania – jako, że to miejsce, do którego zawsze z sentymentem powracamy ;-)

Żeby nie było tak kolorowo – pierwsza poważna obawa pojawiła się już na początku i związana była z brakiem wiedzy o kwestiach formalno-prawnych obowiązujących we Włoszech. Do tego dochodziło znalezienie kościoła, polskojęzycznego księdza, muzyków, itd. Stwierdziliśmy jednomyślnie, że potrzebujemy kogoś na miejscu, kto zdejmie z nas ten ciężar. W Internecie roiło się od ofert różnych biur, zajmujących się organizacją ślubów we Włoszech czy innych miejscach na świecie. My jednak chcieliśmy „osoby” a nie bezpłciowej firmy ... i tak trafiliśmy na Asię. Po przeczytaniu Jej bloga wiedzieliśmy, że prawdopodobnie o to nam chodzi. Napisaliśmy maila i otrzymaliśmy szczegółową odpowiedź na przesłane pytania. Aby postawić kropkę nad „i” przed ślubem udaliśmy się do Toskanii, gdzie mieliśmy okazję w końcu poznać Asię i utwierdziliśmy się w przekonaniu, że to był najlepszy wybór :-)
Asia wytłumaczyła nam jak dokładnie załatwić formalności w Polsce, żeby nie było później żadnych problemów we Włoszech. Dzięki jej pomocy organizacja ślubu przebiegła bezstresowo :) 
Podpisanie dokumentów niezbędnych do przeprowadzenia ślubu konkordatowego odbyło się w urzędzie sprawnie i bezproblemowo (mniej niż 10 minut) - oczywiście pod czujnym okiem Asi. Natomiast ślub w kościele, to już inna historia - wszystko zostało dopięto na ostatni guzik - poruszające i pouczające kazanie ks. Krzysztofa, wyjątkowy kościółek, piękna dekoracja, muzyka w tle,  … i te króliki ;-)

Asiu, bardzo dziękujemy Ci za wymarzony ślub w Toskanii, a także za Twoją cierpliwość i pełen profesjonalizm. Będziemy polecać Ciebie wszystkim znajomym, którzy zdecydują się na romantyczny ślub w Toskanii :)








 















Kochani Małgosiu i Tomku,
życzę Wam samych szczęśliwych chwil.
Wspólnej wędrówki przez życie w miłości, zdrowiu
i
wzajemnym szacunku.




6 komentarzy:

  1. Piękne zdjęcia, piękne miejsca i para młoda wspaniała :)))
    A gdzie dokładnie były zdjęcia robione? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację wszystko piękne !!! Miejsca na zdjęcia wybierali Gosia i Tomek, mnie podczas sesji nie było. Z tego co widzę, te nad morzem były robione w Cinque Terre (Liguria).

      Usuń
  2. wszystkiego najlepszego kochani,jaki świat jest mały,,,,

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem pod ogromnym wrażeniem , własnie takie powinny byc sluby, wymarzone, upragnione, bez tych sztucznych pomp, widac szczescie na Waszych twarzach Tobie Tomku gratuluje przepięknej zoni pieknego pomysłu
    Kaśka Być

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Atmosfera na ślubie była niezwykła ! Marzenia trzeba realizować, a Małogia i Tomek podjęli wyzwanie :) Bylo wyjątkowo !

      Usuń