Biały obrus lśni na stole,
pod obrusem siano.
płoną świeczki na choince
co tu przyszła na noc.
Na talerzach kluski z makiem,
karp jak księżyc srebrny
zasiadają wokół stołu
dziadek z babcią krewni.
Już się z sobą podzielili
opłatkiem rodzice,
już złożyli wszyscy wszystkim
moc serdecznych życzeń.
Kiedy mama się dzieliła
ze mną tym opłatkiem
miała w oczach łzę widziałem
otarła ukradkiem.
Nie wiem, co też mama chciała
szepnąć mi do ucha:
bym na drzewach nie darł spodni,
pani w szkole słuchał...
Niedojrzałych jabłek nie jadł,
butów tak nie brudził...
Nagle słyszę, mama szepce:
bądź dobry dla ludzi.
Wesołych świąt Bożego Narodzenia
Joanna, Andrea, Sofia i Anna
Auguri di Buon Natale :D
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego :)
UsuńAch, pamiętam jak recytowaliśmy ten wiersz na początku podstawówki...
OdpowiedzUsuńWłaściwie to jedyna piosenka, która pamietam dokładnie do dziś. Każdego roku, rozczula moje córki, tak jak mnie przed wieloma laty :)
Usuń