W starożytności granat (po włosku MELOGRANO) był symbolem nieśmiertelności, płodność, mocy tworzenia i obfitość. Oprócz tego synonimem odnowy i wiecznego piękna.
Uważano, że sok z setek maleńkich, rubinowych nasion jest święty! Ale uleczy jedynie tych, którzy wierzą w jego moc.
Starożytni Rzymianie ozdabiali głowy panny młodej gałązkami granatu wierząc, że zapewni to młodej parze płodność i dobrobyt.
Jesienią, to jeden z ulubionych owoców Dziewczynek. Nie robimy soku, a po prostu, bardzo cierpliwie wyjadamy ziarenka łyżeczką (ja oczywiście mniej cierpliwe). Nie muszę chyba dodawać, że stół, ubrania i wszystko dookoła wygląda jak scena z filmów kryminalnych, ale warto ;) Owoc granatu może być również dodatkiem do sałatek, mięsa i serów. Kto z Was lubi? A może są tacy, którzy jeszcze nie spróbowali ?