25 sierpnia 2014 miało miejsce niezwykłe wydarzenie.
Pani Agnieszka i Pan Wojtek, którzy spędzali wakacje w Toskanii, postanowili w wyjątkowo uroczysty sposób uczcić swoje srebrne gody. Wspólnie podjęli decyzję o odnowieniu przysięgi małżeńskiej właśnie w Toskanii.
Muszę przyznać, że współpraca z Panią Agnieszką, bo z nią korespondowałam, to czysta przyjemność !
Pani Agnieszka i Pan Wojtek, którzy spędzali wakacje w Toskanii, postanowili w wyjątkowo uroczysty sposób uczcić swoje srebrne gody. Wspólnie podjęli decyzję o odnowieniu przysięgi małżeńskiej właśnie w Toskanii.
Muszę przyznać, że współpraca z Panią Agnieszką, bo z nią korespondowałam, to czysta przyjemność !
Uśmiechy zadowolenia wymieszane ze łzami wzruszenia jubilatów jak również ich przyjaciół wychodzących z kościoła po mszy św., zrekompensowały moje wszelkie obawy. Pytacie jakie obawy ? Otóż ja Wasze uroczystości przeżywam bardziej niz własne!
A swoje wrażenia najlepiej opowiedzą główni bohaterowie:
A swoje wrażenia najlepiej opowiedzą główni bohaterowie:
Toskański klimat, grono przyjaciół, romański kościół na uboczu szlaków
turystycznych, zapach kamienia i rozmarynu, cisza....
Takie było
odnowienie naszych przyrzeczeń małżeńskich w Vicopisano.
Jakże inne od
klimatu Kościoła Akademickiego świętej Anny w Warszawie ubranego w
Bożonarodzeniowe choinki 25 lat temu. Tylko my Ci sami :-)
Tak to sobie
wymarzyliśmy.
Dziękujemy Ks. Krzysztofowi za kazanie prosto z serca i
prosto do serc, Pani Asi za odnalezienie dla nas tego
nadzwyczajnego miejsca, dogranie wszystkiego w kilku e-mailach i
telefonach i opiekę nad psem podczas Mszy. Dziękujemy również Pani Małgorzacie za kwiaty.
A wieczorem wznosiliśmy za nich toasty, bo jak powiedział
Ks. Krzysztof "proszę wina nie żałować, bo jest co świętować".
Może wrócimy tu za kolejne 25 lat? :-)
Agnieszka i Wojtek
Bukiet i butonierkę wykonała Małgorzata Matyjaszczyk. |
Wyjątkowe osoby i wyjątkowa miłość,
która trwa już ćwierć wieku.
Życzę Wam
wielu następnych lat
w miłości i wzajemnym szacunku.
Życzenia ciągle młodej parze przekazałam osobiście, zawsze warto je powtórzyć :)
OdpowiedzUsuńDobrze się nam siedziało na ławeczce :) Tylko te komary! Współpraca z Tobą, Asiu, to sama przyjemność.
Oj, tak ! Nawet bardzo dobrze się nam siedziało i pilnowało tej białej piękności :) Ja natomiast mogę na Tobie polegać jeśli chodzi o piękne kwiaty ! Dziękuję !
UsuńAsieńko jak pięknie wyglądasz:))) pozdrawiam Wioletta
OdpowiedzUsuńJednym słowem pies mi dodaje uroku :) Uściski
Usuń